Przepraszam że piszę dopiero teraz, ale z moimi oczami źle się dzieje.
W sobotę poszłam na spacer z Ambrą. Towarzyszyli mi Mateusz i Damian. Wygląda na to, że nam obu (mnie i Ambrze) podoba się ten sam chłopak. Ambra idzie ze mną - ciągnie. Ambra idzie z Damianem - ciągnie. Ambra idzie z Mateuszem - chodzi prawie przy nodze. Ja odeszłam na chwilę - olała mnie. Mateusz odszedł na chwilę - piszczała i ciągnęła mnie do niego. W półtorej godziny przeszliśmy odcinek, który normalnie ja z Ambrą przechodzę w 15-20 minut. Po spacerze Mati mnie przytulił trzeci raz w tym tygodniu(to dlatego się tak cieszyłam w czwartek)!!!! Damian chyba był zazdrosny.
Zaraz z tatą zamówimy bilety na półfinały Gerry Weber Open 2013!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!(Tyle ile wykrzykników, tak się cieszę w skali od 1 do 10).
Ciekawe momenty z Gerry Weber Open 2012 (mieliśmy z tatą jechać, ale w ostatniej chwili stwierdził, że nie):
Nazwanie ulicy imieniem Rogera Federera |
Aaaaaaaaaaaaha to z tego się cieszyłaś ;p serio? o.o
OdpowiedzUsuńAch, te sprawy sercowe xD
OdpowiedzUsuńNie lubię walentynek, wtedy ilość shipu przerasta nawet mnie xD